| Piłka ręczna / Pozostałe rozgrywki
Pechowo zakończył się sobotni mecz I ligi piłkarzy ręcznych dla Grzegorza Tkaczyka. Były kapitan reprezentacji Polski, a obecnie zawodnik KSZO Handball Ostrowiec Świętokrzyski, po ofiarnej interwencji poważnie rozciął powiekę oka. Medycy musieli założyć mu cztery szwy!
Wicemistrz świata z 2007 roku i zwycięzca Ligi Mistrzów z Łomżą Vive Kielce powrócił jesienią minionego roku na boisko po czteroletniej przerwie. Karierę wznowił w wieku 40 lat, zostając zawodnikiem pierwszoligowego KSZO. – Chcę, by mój syn zobaczył jeszcze jak gram – mówił o powodach powrotu w rozmowie z TVPSPORT.PL.
W sobotę jego zespół mierzył się w wyjazdowym meczu I ligi grupy D z AZS UJK Kielce. Do przerwy KSZO prowadziło 17:13, a Tkaczyk rzucił dwa gole. W drugiej połowie były reprezentant Polski doznał jednak kontuzji – rzucił się na bezpańską piłkę, zderzył z rywalem i pechowo uderzył głową o boisko, głęboko rozcinając sobie powiekę prawego oka.
Po tym zdarzeniu nie wrócił już na boisko. KSZO wygrało 32:26, a Tkaczyk opublikował po meczu zdjęcie rany w mediach społecznościowych. "Taki to sport, ale wygrywamy" – napisał. Założono mu cztery szwy.